Jak dbać o skóre podczas mrozu?
Wszystko wskazuje na to, że zima zagościła u nas na dobre. Jak ochronić skórę przed zimnem, jak o nią dbać, żeby mrozy nie przyniosły szkody urodzie? Kosmetolog Justyna Szostak radzi.
Pogrubiaj i zagęszczaj
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Poradnik-Zdrowia.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.: |
Młoda, czytaj gruba, gęsta skóra lepiej sobie radzi z przeciwnościami. Niestety z wiekiem jest ona coraz cieńsza i bardziej wiotka. Dlaczego? Spowalnia odnowa komórkowa, ubywa kolagenu i elastyny, obniża się zawartość kwasu hialuronowego. Zmniejsza się też produkcja lipidów, co powoduje ścieńczenie płaszcza ochronnego skóry. Skóra jest coraz mniej odporna na szkodliwe czynniki zewnętrze, gorzej znosi zimno i mroźny wiatr, szybciej staje się podrażniona i przesuszona.
Rada eksperta:
Poddawaj skórę zabiegom w gabinecie kosmetologicznym, które zagęszczają, pogrubiają skórę
i przyspieszają jej regenerację. Do takich zabiegów należą bez wątpienia peelingi chemiczne, które pomagają pozbyć się martwego naskórka, przyspieszają odnowę komórkową (zwiększa się warstwa żywych komórek), dodatkowo wspierają walkę z różnym problemami skórnymi: rumieniem, przesuszeniem, nadmiernym łojotokiem, przebarwieniami i uszkodzeniami posłonecznymi. Kondycję skóry świetnie poprawią także zabiegi mikronakłuwania np. z wykorzystaniem Dermapenu. Takie zabiegi powodują głęboką przebudowę skóry, inicjują produkcję kolagenu i elastyny w efekcie pogrubiają skórę, zagęszczają ją i napinają, poprawiają poziom nawilżenia.
Pamiętaj! To mit, że peelingów czy zabiegów igłowych nie wolno robić zimą, przeciwskazaniem jest naprawdę duży mróz -15, -20 stopni Celsjusza. Ważne, żeby skórę po zabiegach dobrze zabezpieczać przed czynnikami zewnętrznymi, by nie doszło do jej podrażnienia. Należy też obowiązkowo stosować wysokie filtry przeciwsłoneczne.
Nawilżać czy nie nawilżać – o to jest pytanie
Zimą skórze bardzo chce się pić, widać to po przesuszonym, szorstkim, wręcz miejscowo łuszczącym się naskórku, siateczce zmarszczek, zaczerwienieniach i silniejszej niż zwykle reakcji na niekorzystne czynniki zewnętrzne. A taka skóra dużo gorzej radzi sobie z mrozem i zimnym suchym wiatrem.
Rada eksperta:
W zimowych mroźnych warunkach skóra aż prosi się o nawilżenie, ale powinno to być nawilżanie poprzez natłuszczanie. O co tu chodzi? Najpierw należy odbudować płaszcz wodno-lipidowy, bo to właśnie on chroni nas przed zbyt dużą utratą wody. Uszczelniony będzie skutecznie zatrzymywał wodę w skórze. W okresie jesienno-zimowym na dzień najlepiej sprawdzi się krem z lipidami, ceramidami, zawierający oleje roślinne i woski czyli taki, który uszczelni warstwę hydro-lipidową skóry. Ważne, żeby zimą nie zapominać na co dzień o filtrach minimum 25 SPF.
Pamiętaj! Przed wyjściem na mróz nie powinno się stosować na dzień kremów nawilżających, zawierających wodę czy kwas hialuronowy, który ją wiąże. Ale nie rezygnuj z nich! Krem silnie nawilżający sprawdzi się na noc. W okresie jesienno-zimowym polecam jednak zastąpić lekkie kremy nawilżające produktami regenerującymi, które w swoim składzie zawierają m.in. kwas hialuronowy.
Zadbaj o usta
Najbardziej wrażliwa na mróz część twarzy. Poddane niekorzystnym warunkom, bardzo szybko pierzchną
i pękają. Szminka na takich ustach wygląda nieestetycznie.
Rada eksperta:
Usta podczas mrozu wymagają dużo uwagi. Sztyft do pielęgnacji ust powinno się mieć cały czas przy sobie
i aplikować go kilkukrotnie w ciągu dnia. Warto też przynajmniej raz w tygodniu skorzystać z peelingów
i maseczek, które pomogą utrzymać odpowiednie nawilżenie i elastyczność.
Pamiętaj! Niezależnie od pory roku sztyft do ust musi posiadać wysoki filtr przeciwsłoneczny!
Dłonie pod ochroną
Czerwone, spierzchnięte, przesuszone, swędzące – to bardzo powszechne problemy skóry dłoni zimą. Taki jest efekt mikrouszkodzeń naskórka, jeśli wystawiamy dłonie na mróz bez odpowiedniej ochrony. Niestety, raz odmrożone dłonie będą dużo bardziej podatne na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych.
Rada eksperta:
Najlepszą ochroną dla rąk przed mrozem i wiatrem są wełniane lub skórzane rękawice! Bardzo ważna jest też odpowiednia pielęgnacja. Zimą bezwzględnie powinno się smarować dłonie kremem ochronnym, najlepiej takim, który jest dedykowany tej porze roku. Kremu należy używać nie tylko przed wyjściem z domu, ale także po każdym kontakcie dłoni z wodą. A jeśli dłonie przemarzną? Ważne, aby ocieplać je stopniowo – pomoże to uniknąć dodatkowego podrażnienia. Gdy twoje dłonie będą już rozgrzane, nałóż na nie krem natłuszczający, aby zregenerować skórę.
Pamiętaj! Przez 15 minut od kontaktu dłoni z wodą, nie wystawiaj ich na mróz. Woda znajdująca się
w naskórku na skutek zamarzania, może wywołać mikrouszkodzenia, które są przyczyną podrażnień.
Naczynka zaopiekowane
Jeśli masz skłonność do rumienia, znasz to! Przechodzenie z ciepłego do zimnego, dłuższy spacer na mrozie – kończy się zwykle zaostrzeniem problemu. Rumień się utrwala, policzki są podrażnione.
Rada eksperta:
Zimą szczególnie dbaj o skórę naczynkową, zabezpieczaj ją przed mrozem, kremami ochronnymi o bogatszym składzie. Używaj preparatów wzmacniających naczynka, które zawierają: rutozydy, witaminę PP, wyciąg z kasztanowca. Warto też zażywać suplementy wzmacniające naczynia krwionośne. Wszystko po to, żeby od zewnątrz i wewnątrz zabezpieczyć skórę.
Pamiętaj! Jeśli chcesz zamknąć naczynka laserem, możesz to zrobić także zimą, pod warunkiem, że będziesz odpowiednio zabezpieczała twarz kremem i nie przebywała zbyt długo na mrozie. Jeśli twój tryb życia wymaga dłuższego przebywania na zewnątrz poczekaj z zabiegami, aż mrozy zelżeją, żeby zasklepione naczynia nie otworzyły się na nowo.
Wasze komentarze (2):
-
kowalska , 2017-05-04 14:35:30
Na takie dolegliwości podobno dobry jest zabieg http://www.goodtimedayspa.eu/oferta/pielegnacja-twarzy/lagodzenie-rumienia-ukojenie-wzmocnienie zalecany szczególnie dla cery nadwrażliwej na warunki pogodowe. Może warto spróbować?
-
~Zuza, 2017-01-31 12:00:34
Mam bardzo delikatną cerę i jak byłam w górach na nartach to odmroziłam sobie policzki, popękały mi naczynka i miałam takie specyficzne czerwone pajączki. Starałam się nawilżać skórę ale nie dawało to efektu. Była wysuszona i szczypała. Jak już wróciłam do domu do Warszawy to zapisałam się na zabiegi do hiperbariamed-u, bo wcześniej koleżanka w pracy mówiła, że tam leczą takie rzeczy. Moją tam komorę hiperbaryczną, gdzie do leczenia wykorzystuje się tlen, który wnika do środka organizmu i dlatego ta metoda jest skuteczna przy odmrożeniach i nie tylko