Kobiety bardzo często skrupulatnie odliczają pozostałe do porodu dni, w szczególności, gdy oczekują przybycia na świat swojego pierwszego potomka. Dlatego jeśli w dniu wyznaczonego porodu oboje rodzice zaczynają trochę panikować, jeżeli nic się nie zaczyna dziać.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Poradnik-Zdrowia.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również: Kolposkopia – badanie, o którym warto wiedzieć Badania ginekologiczne – jak często je robić? Rower dla seniora – jaki wybrać? Najczęstsze błędy rowerzystów, o których warto pamiętać przed podróżą

Jakie zatem działania należy podjąć, gdy poród się opóźnia? Najważniejsze okazuje się być zachowanie stoickiego spokoju i regularne konsultacje z lekarzem prowadzącym ciążę.

Trzy najważniejsze kroki gdy mija termin wyznaczonego porodu 

Najważniejsze jest zachowanie spokoju. Poród w kilka dni po ustalonym pierwotnie terminie nie jest niczym niebezpiecznym. Każdy ginekolog uprzedza swoje ciężarne pacjentki już przy pierwszej wizycie, że wyznaczona przez niego data jest datą jedynie orientacyjną, a nie dokładnym dniem porodu. Zazwyczaj klinika ginekologiczna, jeśli sytuacja tego nie wymaga, w dniu wyznaczonego porodu, gdy nic złego się nie dzieje, nie przyjmuje kobiety na oddział.

W znacznej większości przypadków, gdy ciąża jest zdrowa zaleca się spokój i czekanie. Oczywiście ginekolog prowadzący ciąże zaleca niezwykle częste wizyty - nawet co 2-3 dni. W przypadku minięcia dnia wyznaczonego porodu zaleca się kobietom także uważne liczenie ruchów maleństwa - najlepiej co najmniej 2-3 razy w ciągu dnia. Aby to zrobić należy położyć się na lewym boku, obserwując przez mniej więcej godzinę ruchy brzucha.

Jeśli będzie ich od 4 do 10, oznacza to, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i dziecko póki co na świat się nie wybiera. Jeśli ruchów jest mniej niż 4, wówczas czeka na kobietę klinika ginekologiczna - tam lekarze i położne przeprowadzą odpowiednie badania i zdecydują co daje robić, zgodnie z dobrem matki i przede wszystkim jej jeszcze nie narodzonego dziecka.

Ciąża przenoszona – nie taka straszna, gdy jest regularnie monitorowana 

Szczególnie w przypadku ciąży przenoszonej, ogromną rolę odgrywa lekarz ginekolog Ciąża przenoszona to ciąża, która trwa ponad 41 tygodni. Wiąże się to bardzo często z problemem niedotlenienia dziecka, dlatego po tym czasie kobieta i jej dziecko musi być stale pod kontrolą – najlepiej gdyby na swój oddział przyjęła ją klinika ginekologiczna.

Po 41 tygodniu ciąży łożysko niezwykle szybko ulega procesom starzenia się, przestając tym samym spełniać swoje podstawowe funkcje. W przypadku przenoszonej ciąży liczone są także skrupulatnie ruchy płodu – zarówno przez matkę, jak i specjalistyczne urządzenie służące do tego celu, czyli aparat do KTG. To ginekolog decyduje jak częste są wizyty lekarskie i kiedy kobietę i jej dziecko należałoby skierować pod opiekę specjalistycznego personelu w szpitalu.

Poród po terminie, czyli jak nieco wspomóc naturę 

Często jeśli kobieta jeszcze nie urodziła, mniej więcej w przewidzianym terminie porodu ma umówioną wizytę lekarską, na której ustali z prowadzącym ciążę, jak dalej ma postępować. Najczęściej jednak okazuje się, że kobieta może wrócić do domu i spokojnie czekać na rozwój dalszych wydarzeń.

Niektóre sposoby zalecane przez lekarzy, mające na celu pobudzenie akcji porodowej wydawać się mogą dziwne i nieskuteczne, jednak są nieszkodliwe, więc nie zaszkodzi spróbować. Oto kilka z nich.

1. Ruch. Choć może być ciężko, wiele osób uważa, że to jeden z najlepszych sposobów na spóźnialskie maluchy.

2. Od dawna wierzy się również, że sex jest świetnym inicjatorem porodowej akcji. Skoro tak, dlaczego nie spróbować i zamiast w napięciu oczekiwać na tą chwilę, może lepiej umilić sobie nieco ten czas?

3. To dość kontrowersyjne, ale nasze babcie wierzyły, że wywar stworzony z liści malin doprowadzić może do przekrwienia miednicy mniejszej, co w dość istotny sposób przyspieszyć może ruchy skurczowe macicy.

Życzymy jednak wszystkim paniom, by urodziły w wyznaczonych terminach.