Przesyłanie intymnych zdjęć. Konsekwencje dla dzieci i dorosłych
![]() |
Według London University College, około 76% dziewczyn w wieku między 12. a 18. rokiem życia przyznało, że otrzymało niechciane zdjęcie o charakterze seksualnym. Z badań UN Women UK wynika, że 48% kobiet powyżej 18. roku życia padło ofiarą internetowych ekshibicjonistów.
Cyberflashing, czyli wysyłanie niechcianych zdjęć o charakterze seksualnym, to poważny problem i forma molestowania seksualnego. Ofiarami w sieci padają głównie młode kobiety. Sprawcy przemocy najczęściej nie znają swoich ofiar, pozostają anonimowi i używają fałszywych kont. Co zrobić, żeby chronić swoich bliskich?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Poradnik-Zdrowia.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.: |
Przesyłanie, odbieranie i rozpowszechnianie intymnych zdjęć w sieci niesie poważne konsekwencje prawne zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Intymne zdjęcie oznacza wizerunek osoby nagiej, częściowo nagiej lub przedstawionej w sytuacji seksualnej. Kluczowe znaczenie ma kwestia zgody – musi być ona świadoma, wyraźna, dobrowolna i w każdej chwili odwoływalna, choć w praktyce Internetu ślady raz udostępnionych materiałów mogą pozostać.
W przypadku dzieci i młodzieży poniżej 18. roku życia przepisy przewidują szczególną ochronę, a najostrzejsze regulacje dotyczą osób, które nie ukończyły 15. lat. Rozpowszechnianie należy rozumieć szeroko jako każde przekazanie treści dalej, niezależnie od tego, czy trafiają one do jednej osoby, zamkniętej grupy czy na otwartą platformę. Szczególne zagrożenie stanowią także materiały tworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, takie jak deepfake, które mogą fałszywie przypisywać czyjąś twarz do treści o charakterze seksualnym.
Istotne naruszenie prawa
Prawo kategorycznie zabrania jakichkolwiek kontaktów o charakterze seksualnym z dzieckiem poniżej 15. lat, także w formie obrazu, wiadomości czy rozmowy online. Każdy przypadek może skutkować odpowiedzialnością karną i karą wieloletniego pozbawienia wolności. Ochrona obejmuje także sytuacje, gdy dziecko samo przesyła intymne materiały. Sam fakt ich posiadania lub dalszego utrwalania przez dorosłego stanowi naruszenie prawa. W przypadku młodzieży w wieku od 15. do 18. lat przepisy nadal przewidują szczególną ochronę, a decydujące znaczenie mają dobrowolność i zgoda. Brak zgody, nacisk, szantaż czy rozpowszechnienie takich materiałów stanowią czyny zabronione. W sytuacjach rówieśniczych często orzeka sąd rodzinny, stosując środki wychowawcze lub nadzór kuratora.
Jeśli dorosły otrzymuje intymne zdjęcie od dziecka, nie wolno tego bagatelizować ani traktować jako zwykłej wiadomości. Obowiązuje bezwzględny zakaz utrwalania i rozpowszechniania takich materiałów. Odpowiedzialność istnieje nawet wtedy, gdy dziecko przesłało zdjęcie z własnej woli. W takiej sytuacji konieczne jest szybkie zabezpieczenie dowodu w minimalnym zakresie oraz zgłoszenie sprawy odpowiednim służbom, przy jednoczesnym powstrzymaniu się od dalszego kopiowania i udostępniania pliku.
W przypadku dorosłych zasadnicze znaczenie ma zgoda. Dobrowolna wymiana intymnych zdjęć między osobami pełnoletnimi nie jest karalna, choć wciąż warto stosować zasady bezpieczeństwa i dbać o ograniczony dostęp do materiałów. Brak zgody na rozpowszechnienie czyni jednak takie działanie przestępstwem i może skutkować odpowiedzialnością zarówno karną, jak i cywilną. Rozpowszechnianie intymnych treści bez zgody, także w niewielkim gronie, narusza przepisy i dobra osobiste osoby przedstawionej na zdjęciu.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji
Nowym, lecz coraz częściej spotykanym zagrożeniem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji do tworzenia materiałów intymnych. W przypadku dorosłych generowanie lub publikowanie treści, które przypisują cudzej twarzy kontekst seksualny bez zgody, stanowi naruszenie prawa i dóbr osobistych. Osoba poszkodowana ma prawo domagać się usunięcia materiału, przeprosin i zadośćuczynienia. Szczególnie surowo oceniane są przypadki, gdy deepfake dotyczy dziecka – przypisanie wizerunku małoletniego do treści seksualnych traktowane jest przez prawo tak samo jak realne materiały z udziałem dzieci i podlega bardzo wysokim karom.
W sytuacji zagrożenia kluczowe znaczenie ma szybka reakcja. Należy zabezpieczyć dowody, ograniczyć dalsze rozpowszechnianie treści i zgłosić sprawę policji, prokuraturze lub odpowiednim instytucjom. Istotne jest również skorzystanie z dostępnych narzędzi do usuwania treści z Internetu oraz zapewnienie wsparcia psychologicznego osobie poszkodowanej. Jednocześnie należy unikać działań, które mogłyby powiększyć szkodę, takich jak dalsze udostępnianie materiałów, publiczne konfrontacje czy zwlekanie ze zgłoszeniem sprawy.
Przepisy przewidują zarówno sankcje karne, jak i cywilne. Obok odpowiedzialności karnej za rozpowszechnianie lub posiadanie zakazanych treści możliwe jest dochodzenie ochrony dóbr osobistych, domaganie się przeprosin, odszkodowania czy zadośćuczynienia. Prawo działa tu w interesie poszkodowanych, ale kluczowa jest także odpowiedzialność użytkowników sieci, którzy powinni mieć świadomość powagi takich działań. Ten komentarz ma charakter edukacyjny i nie zastępuje porady prawnej. Każda sprawa wymaga indywidualnej oceny, a w sytuacjach spornych warto skonsultować się z prawnikiem.
Bolesław Michalski
Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa
Twórca programu Opsec4Kids
Nadesłał:
2pr
|