Cichy refluks odbiera głos? Białostocka klinika leczy groźną dolegliwość
Refluks krtaniowo-gardłowy to mało znana choroba, która szczególnie dotyka ludzi pracujących głosem – wokalistów, aktorów czy nauczycieli. Jak go rozpoznać i leczyć? - wyjaśnia dr Adam Chwieśko z białostockiego Centrum Medycznego Noviline.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie Poradnik-Zdrowia.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.: |
Tzw. cichy refluks, przez specjalistów nazywany refluksem krtaniowo-gardłowym (ang. Laryngopharyngeal reflux, LPR) to odmiana powszechnie znanej choroby refluksowej przełyku - GERD (Gastro-Esophageal Reflux Disease).
- Różnica polega na tym, że LPR to znacznie większe wyzwanie w porównaniu do klasycznej formy, jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie, bo nie jest to choroba czarno-biała, a czasem wręcz bezobjawowa, zanim wystąpią konkretne powikłania – mówi dr Adam Chwieśko, gastroenterolog z Centrum Medycznego Noviline. - Mówiąc w skrócie, mamy podobny mechanizm chorobowy w obu jednostkach: treść z żołądka lub z dwunastnicy cofa się do przełyku. W LPR jednak częściej występują refluksy gazowe (tzw. mikroaspiracje), powodowane przez cofające się opary z dna żołądka, które są na tyle lotne, że docierają wysoko – do gardła, krtani, zatok lub płuc i przewlekle drażnią lokalną błonę śluzową.
Choroba nie tylko celebrytów
LPR to przewlekła przypadłość, na którą często cierpią osoby, które intensywnie „pracują przeponą”, a więc np. piosenkarze, aktorzy czy lektorzy. To przez ten mięsień oddechowy przechodzi przełyk, dlatego takie osoby są bardziej podatne na zmiany różnicy ciśnień pomiędzy żołądkiem, a przełykiem. Jeśli to miejsce przejścia jest zbyt luźne, to opary z żołądka (m.in. kwas solny, enzymy trawienne z żołądka i dwunastnicy, żółć) są, jak spray, wstrzykiwane do przełyku i wyżej. Co ciekawe, ta grupa chorych bardzo często nie skarży się na typową zgagę czy ból, pieczenie lub ucisk w nadbrzuszu, typowe dla GERD.
- Chorzy z reguły pokazują palcem tylko na okolicę gardła, czasem wystarczy krótki dialog po wejściu do gabinetu i już słyszę problem. To ogromne wyzwanie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Tylko w USA objawy laryngologiczne typu LPR generują roczny koszt ponad 50 mld dolarów – mówi dr Chwieśko.
Do objawów sugerujących LPR możemy zaliczyć m.in. chrypkę, chrząkanie, uczucie przeszkody w gardle, suchość, bolesność oraz nawracające infekcje gardła, afonię, nadmierną produkcję śluzu w jamie ustnej, suchy kaszel.
Diagnostyka to gra zespołowa
- Jednak pulmonolog po zbadaniu wyklucza astmę, laryngolog czy foniatra odsyła pacjenta do gastrologa, podejrzewając refluks, bo oni nie zajmują się badaniem przełyku i żołądka, więc dalsza diagnostyka jest niezbędna – dodaje doktor. Tu trzeba grać zespołowo – analizować wyniki z badań różnych specjalistów, konsultacji jak puzzle i wtedy można ułożyć tę układankę w całość.
Problem może dotyczyć nie tylko osób pracujących głosem.
- Pamiętam młodą pacjentkę, której LPR zaczął się od problemów z przełykaniem - kęs pokarmowy ugrzązł w okolicy gardła - opowiada lekarz. - Okazało się, że przyczyną było zwężenie w okolicy górnego zwieracza przełyku, spowodowane ektopową tkanką żołądka i GERD. Wygojenie tej zmiany dało znaczną poprawę.
W tym przypadku, konsultujący laryngolog nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, a pacjentka miała wykonane cztery gastroskopie.
- To pokazuje, jak ważna jest szeroka współpraca oraz determinacja w diagnostyce – podkreśla dr Chwieśko. - Jeśli chory z LPR coś zgłasza, to musi być jakaś przyczyna, sęk w tym, że często trudno ją znaleźć i to wymaga wysiłku z obu stron lekarz-pacjent.
Inhibitory nie zawsze skuteczne
- W LPR częściej występują refluksy słabo kwaśne i alkaliczne w przeciwieństwie do tradycyjnych, kwaśnych, charakterystycznych dla zgagi, pieczenia i kwaśnych odbijań – mówi specjalista. - W związku z tym tradycyjne leki typu inhibitory pompy protonowej są z reguły mało skuteczne. Warto więc stosować inne leki np. prokinetyczne czy protekcyjne na błonę śluzową okolicy gardła, krtani i przełyku.
Bardzo duże znaczenie ma styl życia i dieta. W leczeniu obowiązuje kilka podstawowych zasad: mniejsze posiłki, lekka kolacja, spożywana minimum 3 godz. przed snem, spanie z uniesionym wezgłowiem najlepiej na lewym boku; unikanie napojów gazowanych oraz substancji rozluźniających napięcie dolnego zwieracza przełyku (np. tłuste potrawy, nikotyna, alkohol).
Przy refluksie kwaśnym należy wyeliminować z diety produkty zakwaszające i pamiętać o piciu odpowiedniej ilości wody, najlepiej alkalicznej.
Operacja to ostateczność
A co w sytuacji, kiedy wyczerpują się możliwości terapii zachowawczej i farmakologicznej?
- Wtedy zasięgam pomocy doświadczonego chirurga, aby wspólnie zastanowić się nad skutecznością leczenia zabiegowego, czyli operacji antyrefluksowej. Należy jednak zaznaczyć, że to leczenie jest zarezerwowane jedynie dla starannie wyselekcjonowanej grupy pacjentów, którzy przeszli pogłębioną diagnostykę. Z nowości zagranicznych warto wymienić: pierścień magnetyczny (metoda LINX), RefluxStop czy zabiegi robotyczne. W Polsce, jak dotąd, króluje operacja laparoskopowej fundoplikacji, której celem jest poprawienie funkcjonowania bariery antyrefluksowej – mówi doktor Adam Chwieśko.
Nadesłał:
Marzenas
|